Witajcie!
Z wielką niecierpliwością czekałam na premierę stempelków urodzinowych Studio Forty Design. Głównie dlatego, że jeden zestaw rysowałam ja - o TEN ;) Jak to ja, musiało być raczej dziecinnie i słodziakowo. Gdy je dostałam do ręki to myślałam, że pęknę z dumy! Od razu postemplowałam sobie arkusze papieru akwarelowego i mam je pokolorowane, niemniej...do dziś nic nie zrobiłam. Nie było jak. Ale no wreszcie! Zrobiłam. Kolejną ultra prostą karteczkę na urodziny dla małego tygrysa. A sto lat życzy mu cała poukrywana banda kocisków ^^
Do jej zrobienia użyłam przepięknego arkusza z kolekcji "Moonchild" Piątku Trzynastego i Studia Forty. I stempelków. I....tyle.
Co myślicie o takim minimalizmie?
Ukochy!
M.