No i stało się! Sezon świąteczny rozpoczynam i ja :) Ale tak już jest, że trzeba zacząć wcześnie, by zdążyć na czas wysłać. Zresztą, wcale nie jestem taka szybka. Sklepy już dawno są pełne świątecznych ozdób, a i branża rękodzielnicza od dawna już wydaje tematyczne materiały :) No i dobrze. Trzeba nie tylko przecież zrobić, ale i wcześniej obejrzeć własne zasoby i uzupełnić co trzeba, a może odświeżyć. Każdy sezon ma swoje mody i elementy, na które jest szczególny popyt.
Ja jeszcze nie wiem, co mi się najbardziej podoba w tym roku.
Na razie rozpoczynam z prostymi kartkami. Miałam napisać, że eko, ale biorąc pod uwagę ilość użytego w nich papieru, nie śmiem kłamać, że to eko. Jest oszczędnie w elementy. Na razie mam kolejne pomysły na proste kartki. Ale też i ochotę na coś może ciut bogatszego. Zobaczymy na co mi czas pozwoli.
Oto moje pierwsze świąteczne karteczki. Bliźniacze, choć jedna jakby bardziej szurnięta :)
Pozdrawiam Was ciepło!
M.
Śliczne są, skojarzyły mi się z pierniczkami :)
OdpowiedzUsuńOkreślenie "szurnięta" jest w tym kontekście genialne :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio przejrzałam swoje zasoby. Niby mam sporo ale stwierdzam, że brak mi trochę rzeczy. Najchętniej bym drugi karton dokupiła. Tylko nie wiem czy i tak nie byłoby mi mało :p