Miało być "Madame", ale....chciałam, by było pisanie listu, tradycyjne, angielskie pisanie listu. I brzęczało mi mi to "Dear Lizzy" uparcie. I zostało. A dlaczego?
Jestem wielbicielką Jane Austen, a najbardziej Dumy i uprzedzenia ;) Jestem też wielbicielką pisania listów, nie maili. A oni tam w tej książce sporo listów pisali. Wyobraziłam sobie kobietę piszącą do Lizzy list ;) I wydawało mi się to szalenie na temat wyzwania :) I tylko patrzyłam z niepokojem na zegarek, żeby zdążyć. Bardzo chciałam oddać sprawiedliwość i Lizzy i książce i listom i papierom.
Tak, czy inaczej jest. Zdążyłam.
Nigdy tyle jeszcze nie tuszowałam!
Trochę inna niż poprzednie, prawda? :D
A tył jest końcem listu. Przecież wszystko musi mieś swój początek i koniec :D Zwłaszcza w pisaniu ;)
Zgłaszam ją zatem na wyzwanie kobiece w I like challenges ;)
Zdążyłam! :D
Dobrego tygodnia!
Przepiękna kartka,bardzo mi się podoba! :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Bardzo mi miło :)
Usuńrewelacyjna, obłędna i szałowa, dla mnie czad
OdpowiedzUsuńOjej, ojej, jak miło! Madzia :) dziękuję! :*
Usuńświetna jest ta karteczka, Dziękuję za udział w wyzwaniu I like challenges :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńBardzo ładna praca.Dziękuję za udział w wyzwaniu I like challenges.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Bardzo lubię szczegółowe opisy prac (zwłaszcza, że sama nie mam do takich cierpliwości), fajnie że masz polot i lubisz czytać - a do tego tak ładnie potrafisz jedno z drugim powiązać!
OdpowiedzUsuńDziękuję też za udział w wyzwaniu I like challenges!
W zamyśle miałam mało pisać na blogu :D Ale jestem gadułą "pisemnym" i faktycznie, lubię czytać ;) I dziękuję bardzo za miłe słowa~
Usuńbardzo klimatyczna praca, Dziękuję za udział w wyzwaniu I like challenges :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie skomponowana praca! Przeurocze kwiatki! Dziękuję za udział w wyzwaniu I like challenges :)
OdpowiedzUsuńDziękuję *^^*
Usuń