A nie byle jaka, a moja własna ;) W sumie nie planowałam własnego liftu czynić, ale mus to mus i zrobiłam kolejną, wesołą, urodzinową karteczkę :D
Oryginał karteczki to moja różowa Japoneczka (jej więcej zdjęć znajdziecie TU)
A moja interpretacja wygląda tak:
Widzicie ten cudny papier w morskie słodziaki-stworaki? Uwielbiam go! Od lat dawnych, jeden z najsłodszych morskich papierów jakie znam :D
Stempelek się też parę dobrych lat oczekał na kolorowanie! Ale jestem dumna z kapitańskich portek :P
W całości zrobiona ze starej kolekcji Lemonade (no, oprócz jednego małego paska), której papiery morskie uwielbiam!
Zajrzyjcie też na bloga Diabelskiego Młyna i zobaczcie jak sobie dziewczyny z DT poradziły :P
Ukochy dla Was!
Cudo :)
OdpowiedzUsuńświetne
OdpowiedzUsuń