Hej hej!
Tak mi tęskno do scrapów! Oglądam sobie w internecie różne scrapy, najczęściej z lat 2012-2014 i tak mi się szalenie podobają i tak mi się chce coś zrobić. No, ale ma się priorytety :)
Udało mi się jednak skleić coś bardzo, ale to bardzo prostego. Trochę może wstyd. Zresztą, czuję, że wyszłam z wprawy (jakbym w tej wprawie była haha!). Niemniej cieszę się.
Dodatkowo mam małą miesięcznicę, więc złożyło się idealnie!
Użyłam tu papierów ze Studia Tekturek i jakiegoś czerpanego no-name'a. I w sumie tyle. Kropelki ecoliny, gwiazdki, pismo ręczne. Nie mogło być chyba mniej...;)
Cytat z Haliny Poświatowskiej.
Zrobiło się słotno, mgliście i mokro. Czas na kubki kakao i kocyki, prawda?
Uciekam do moich domowych spraw, a Was ciepło i tęskniąco pozdrawiam!
Ukochy!
M.
Zdecydowanie nie nazwałabym tego wyjściem z wprawy :) Jest pięknie!
OdpowiedzUsuńTo właśnie sęk w tym, żeby umieć zrobić tak, żeby było mało, ale nie za mało .... czy jakoś tak 😜 Ja uwielbiam proste rzeczy. Są naj! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPięknie :-D
OdpowiedzUsuńMniej? Więcej? Niee... jest idealnie! Niczego więcej nie trzeba :) achh jak ja lubię Twoje scrapy, ich minimalizm w formie ale maksimum tresci :)
OdpowiedzUsuńPrześliczny jest, mówi wszystko, no i ten piękny cytat ♥
OdpowiedzUsuńŚwietny jest. Ma znaczenie, ma uczucie, ma wygląd. Wszystko ma :)
OdpowiedzUsuńPo cóż więcej, skoro jest już wszystko? Doskonale!
OdpowiedzUsuńCudowny..Uwielbiam kiedy treść jest zgodna z formą;) tutaj przecudnie pokazałaś delikatność, czułość i miłość..to jest takie dyskretne, nienarzucające się, naprawdę coś pięknego:)
OdpowiedzUsuńPiękny :)
OdpowiedzUsuńzakochałam się w tym :)
OdpowiedzUsuń