sobota, 18 lipca 2015

#61 Dziewczyńskie i kolorowe zaproszenia na chrzest

Poczułam się zaszczycona, gdy znajoma poprosiła mnie o zrobienie dla jej córeczki zaproszeń na Chrzest Święty. Potem poczułam lekki popłoch, bo mało podobały mi się kwieciste i oczywiste, takie ze świecą czy rozmodloną dziewczynką. Chciałam zrobić coś innego.
Wymyśliłam sobie, że będzie to shaker box z cekinkami i każdy inny :D
I do tego chlapania mgiełkami. Po akceptacji wzięłam się do roboty. I cieszę się, bo każde zaproszenie jest inne. Wiadomo, wzór wymyśliłam prosty i motywy się powtarzają, ale żaden nie jest taki sam ;)
Wybrałam do tego mgiełki 13arts w pastelowych kolorach (limonka niestety, niewiele różni się od żółtego na zdjęciach). Niebieska jest jakaś inna i nie byłam z niej zadowolona.

Zdjęcia robiłam w ostatniej chwili więc nie są jakieś rewelacyjne. Ale i tak pokażę :) I będzie ich dużo, by pokazać tę moją podobną różnorodność :D

Tak się prezentuje gromadka 18 zaproszeń



Pakiet limonkowy



Pakiet żółty





 Pakiet różowy




Pakiet lawendowy




Pakiet błękitny

Każde zaproszenie z tyłu miało okrąg z konikiem na biegunach, który to motyw jest moim ulubionym motywem dziecięcym ;) Kółko było dopasowane do tła shaker boxa :)

Jeden rodzynek oliwkowy :)

I cały stosik :)

Podoba mi się to, że chlapania mgiełką są nieprzewidywalne i każde zaproszenie, choć w tym samym kolorze, jest inne :) Nie ma tu dziewczynek, nie wszystko też jest różowe, ale przyznacie sami, że jest dziewczyńsko :)

Pozdrawiam wakacyjnie!






10 komentarzy:

  1. Świetne!!! Robienie dla znajomych ma ten plus, że każde zaproszenie może być inne, Klienci nie są niestety tacy elastyczni ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiadomo, że są różni. Miałam to szczęście, że koleżanka zgodziła się na pomysł. Co nie zmienia faktu, że nawet robiąc coś bardziej tradycyjnego i niekoniecznie super autorsko i awangardowo (no też umówmy się, te tutaj nie są jakimiś upstrzonym dziwolągiem, trzeba z szacunkiem do uroczystości podejść ;)) staram się zrobić coś, pod czym się chętnie podpiszę ;)
      Ach, no i dziękuję :)

      Usuń
    2. Absolutnie nie uważam, że to jakieś dziwolągi! Bardzo mi się podobają i (troszeczkę:) zazdroszczę, że mogłaś wykonać autorskie zaproszenia, bo jeśli chodzi o znajomych, to faktycznie przystają na moje pomysły (i też nie są to jakieś awangardowe projekty, po prostu inne niż te, które mam w sklepie), Klienci nie bardzo dają mi tę możliwość, bo jeśli coś się spodoba, to koniec kropka... żadnych zmian :) A szkoda, bo może wyjść coś oryginalnego ;) Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. ale fenomenalny pomysł! no i jaka produkcja! super świetnie to wygląda!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyszło rewelacyjnie. A te chlapnięcia mgiełki bardzo mi się podobają. Jedyne i niepowtarzalne zaproszenia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Są fantastyczne. I jaka wesoła gromada powstała. I to jest cenne w rękodziele, że możesz mieć coś innego niż mają wszyscy na około. Jestem na TAK :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Prosto, delikatnie i szalenie pomysłowo :)

    OdpowiedzUsuń