HO-HO-HO
Witajcie :)
Maguda się dowiedziała, że zeszłoroczne kartki (a przynajmniej jedna) nie zostały wyrzucone w pewnym biurze, jak to bywa z kartkami świątecznymi w wielu biurach, ale zachowane, wobec czego poproszono Magudę, by w tym roku poczyniła również coś odpowiedniego. Maguda wpadła w ekstazę, bo a) kartki (a przynajmniej jedna) nie poszły na śmietnik historii - a umówmy się, świąteczne kartki miewają bardzo krótki i kapryśny żywot i b) kartka Magudy była przetrzymywana cały rok! To się w głowie Magudy nie mieściło, ale serducho radowało. Maguda wpadła jednak w popłoch. Co bowiem zrobić, by tegoroczne kartki nie obniżyły lotów? By też miały (a przynajmniej jedna) długi żywot? Myślała Maguda ciut za długo i choć wymyśliła coś, czego się chyba nie wstydzi, to przeliczyła się z czasem...Ostatecznie powstała mała manufaktura kartek, a Maguda była niczym sprawny robocik, którego nawet kciuki (haha) bolały ;) Niestety, w finalnym momencie pogoda zrobiła się zawiesista niczym nieudany kleik i zdjęcia nie spełniają norm żadnego ISO. Ale ku pamięci - i by wytłumaczyć coraz rzadsze tu-bywanie - pokażę Wam, co Maguda w końcu zrobiła :)
Środeczki Maguda wymościła, by podpisy ładnie zbierały :)
I tyłeczki okleiła, by całość mocarna była :) I była! Ciężkie się zrobiły, że hoho!
Manufaktura pełną parą, czyż nie? :)
Każda ochlapana złotą ecoliną, bo tak bardzo tu Maguda czuła potrzebę chlapania! ;)
Uf uf.
Taka mała manufaktura była w Spuchlikowie. Wysłane w świat i kto wie? Może czeka je nietypowe życie kartek świątecznych? ;)
A Wam kochani zostawiam jedną z moich ukochanych piosenek świątecznych. Tutaj też posłuchajcie słów. Trudno się nie wzruszyć. I nie nucić potem co roku ;) KLIK.
Ukochy ciepłe!
M.
Łoooo, imponująca ilość!
OdpowiedzUsuńI tak w ogóle świetne są!
o matulu, ile tego! :) bardzo udana manufaktura kartkowa! :)
OdpowiedzUsuńO jaaa... poszalałas :) a poza tym jak ktoś mógłby kartkę Magudy wyrzucić??? Taki pomysł mi się w głowie nie mieści. Toż każda jedna to jak dzieło sztuki :)
OdpowiedzUsuńKochana jesteś, ale bez przesady :D
UsuńNo pięknie jest! I jaka historia do tego - braaawo!
OdpowiedzUsuńTo żeś się rozpędziła :DDD super są!
OdpowiedzUsuńTo się Maguda napracowała jak pszczółka :-) teraz herbatkę z miodem w nagrodę albo kakao :-)
OdpowiedzUsuńSłusznie prawisz! Kakao!
Usuńale wysyp super
OdpowiedzUsuńMaguda zaszalała z ilością i jakością, a i z ciapaniami złotymi. Świetne karteczki. Środeczki pięknie wymoszczone i tyłeczki pięknie oklejone 😃Moze teraz chociaż ze dwie się zachowają 😃
OdpowiedzUsuńTo byłoby wspaniałe doprawdy :) :)
UsuńSuper manufaktura :)
OdpowiedzUsuńSzczerze podziwiam , takie masowo robione kartki są poza moim zasięgiem , zupełnie nie potrafię się zorganizować. Karteczki śliczne :)
OdpowiedzUsuńJa, jak już zacznę, to jest dobrze. Jedyna męka to brak gilotyny i to ręczne mierzenie ;) Ale daje radę :) Raz do roku mogę, haha :D
UsuńNie dość, że piekne, eleganckie to jeszcze taka ilość! ja nie umiem 2 zrobić, raz zrobiłam 6 z tych samych elementów, ale nie takich samych i juz puchłam z dumy, że to manufaktura :D A Ty nie zachlapałaś sobie pokoju przy tej robocie? Ja bym miaa w kropki wszystko :-D
OdpowiedzUsuńp.S. za kolędę Ewy Małas Godlewskiej i Turnaua biję Ci pokłony, pamiętam ją z Trójki, ale ostatnio nie słucham radia wcale, zapomniałam o niej.
OdpowiedzUsuńJa też radia nie słucham, ale to w niczym nie przeszkadza :) ta kolęda jest przepiękna..wzruszam się strasznie przy kopytkach. I szarej bluzce.
UsuńWow! Ale produkcja! ;) Podziwiam anielską cierpliwość przy domierzaniu i wycinaniu, bo każda kartka bardzo starannie wykończona. Nie wiem, czy ten zwierzak to stempel, tak wygląda, ale bardzo mnie ostatnio przekonują Twoje wersje niepokolorowane :)
OdpowiedzUsuń