niedziela, 21 stycznia 2018

#294 O odwadze // On courage

Czasem potrzebuję się sama pocieszyć, zmotywować i dodać sobie pewności siebie. Szukam wtedy różnych słów, cytatów. Czasem samo coś wpadnie akurat w odpowiedniej chwili. Może to bzdura, ale wierzę, że słowa mają moc. Opisują rzeczywistość. Zmieniają ją. Zostają w nas. Te dobre i te jak kamienie. Dlatego czasem szukam słów dających odwagę i siłę. I które wypuszczą w mojej duszy korzenie i urosną, przy okazji dając i mi coś, co będzie ważną gałęzią w moim życiu. 

Taki art journal. Cytat krążący po sieci, wiecie, jeden z tych do ładnych obrazków ;)

Znów ecoliny. Notes podróżnika Studio Forty. Kawałek scrap papieru. I tyle. I myśl na tę chwilę.

Sometimes I need words of courage, words that will give me motivation, self-confidence. There are days when I search for some nice quotes or sentences or just single words which can be important message for me. Call me silly, but I believe that words have the power to change our reality. They describe the world we live in, they can change it, they can change our thoughs. Some can lift us up, some can be a burden. And I'm looking for those which give me courage and will be the seed that rise into me giving me strengh and courage for the moments I need them most.

My Art journal. Simple, with ecolines, traveller's notebook from Studio Forty and a scrap paper.







Ukochy!

Hugs!

M.


PS. Wszystkim Babciom życzę i zdrowia i siły, i gałęzi tak silnych, że już mogą czerpać tylko z siebie. 

niedziela, 14 stycznia 2018

#293 Urodzinowo // On Birthday

ten post miał być wczoraj, ale z różnych względów się nie pojawił; zresztą, ta praca też miała powstać wczoraj. Miała być inna. Czarna, z dodatkami. Ale wczoraj było wczoraj. A dzisiaj jest dzisiaj i praca też jest inna. Nie żałuję. Nadal jest moja, chociaż.....obserwuję na Instagramie dwie artystki i robią tak piękne art journale, że brak mi słów (KLIK i KLIK). I obie mnie zainspirowały, sama nie wiem, którą zliftowałam. Myślę, że obie i jeszcze w dodatku powstało coś mojego, mam nadzieję.
Z wszystkich kreatywnych prac to właśnie art journale i kolaże jest mi obecnie najłatwiej robić. 
this post was supposed to be yesterday, but it didn't worked out for so many reasons. This page also was supposed to be different, with black gesso and only a few color splashes. But yesterday was one day ago, and today is another day. And today I made this page with so many different words in my head. I don't regret, it's still mine....however I follow two great artist on Instagram, they both make such inspiring art journals I can't tell which one inspired me most (see here: CLICK and CLICK). Both I guess. I just hope this page is still mine in overall. Art journals seem to be the best crafty way for now for me.

To mój urodzinowy wpis art journalowy (nie, to nie dziś ^^). I brzmi mi w głowie ukochana piosenka w lat licealnych. 

This page is my birthday page (no, it's not today). And in my head  I still hear the text of my highschool fav song :)


"If your hope scatter like the dust across your track
I'll be the moon that shines on your path

If that's the only place where you can leave your doubts
I'll hold you up and be your way out"











Ukochy! 
Hugs!
M.



wtorek, 9 stycznia 2018

#292 O macierzyństwie / On maternity

Nie, nie będzie to wpis parentingowy. Ani coachingowy. Nie będę się teraz zwierzać, co się zmieniło. Wiadomo przecież, że wszystko. No to o czym to będzie?
Mam nadzieję, że mój nowy kolaż powie sam za siebie :)


No, this won't be any parenting nor coaching post. I won't give you tips or recommendations on how to manage life with little ones on board. So, what is it gonna be? Let my newest collage speak, hopefully, for itself :)









;)

Zimowe ukochy
Winter hugs!

M.


poniedziałek, 1 stycznia 2018

#291 Świat dla ciebie stworzyłam

Są takie frazy, które utkną w głowie na dobre. Brzmią upartą melodią i człowiek musi coś z nimi zrobić. Ostatnio taką frazą był tytuł książki Zośki Papużanki "Świat dla ciebie zrobiłem". Prawda, że przepiękna fraza? Książki jeszcze nie czytałam. Ale myślę, że nie mogę jej nie przeczytać :)
There are phrases which once occured in your head make constant melody and need to get out somehow. And there's this book of Polish author Zoska Papuzanka 'I made a world for you' and the title has such nostalgic and melancholic beauty that it totally captured my thoughts and everyday I hear it in my mind. I haven't read that book yet. But it seems I need to do that ;) 

Z tej melodii brzmiącej mi w głowie powstał taki...hm..kolaż. Postanowiłam w końcu wykorzystać notes podróżnika ze Studia Forty, który mi zalegał na półce. W sumie nie wiem jeszcze co będzie dalej. Ale takie proste frazy muszą znajdywać ujście w prostych projektach.
Oczywiście, jak to teraz chyba wszystko, tylko z myślą o małym Spuchliku.
So finally I made this....collage I guess. I used here my traveller notes from Studio Forty Designs and beautiful constellation paper from Piątek Trzynastego. The phrase here says 'I created a world for you' and it's always about my littlw boy. From 10 months now it's all about my little boy ;)





Witajcie w 2018!!
Welcome in 2018!!

M.